Forum Forum Garreta dla przyjaciół i znajomych Strona Główna


Forum Garreta dla przyjaciół i znajomych
Witam wielbicieli fantasy
Odpowiedz do tematu
"Przez Ocean Do Bitwy" Rozdział II
Garret
Administrator


Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Rozdział 2- Czyli okrętowa przygoda
Zaczął się dzień, w którym Garret miał wypłynąć w podróż swojego życia. Założył na siebie zbroje, wziął zwoje z zaklęciami, broń, płaszcz i kaptur. Ruszył ku dokom. Przy Okręcie stał już niziołek, który zatrudnił go oraz kapitan, gdy Garret podszedł do okrętu kapitan powitał go
-Witaj na Srebrnym Kosturze a wiec to ty masz ochraniać nasz okręt przed piratami, smokami i potworami morskimi czeka cię trudne zadanie, mój pierwszy oficer-wskazał na niźiołka-zaprowadzi cię do twojej kajuty.
-Witam a więc to jest ten Statek, którym zamierzamy przepłynąć Ocean Zaperchesz i dotrzeć do zachodnich krajów.
-Nie tylko on te też płyną z nami- powiedział niziołek pokazując inne okręty- ten pierwszy od lewej nazywa się Śmiertelny Wicher a ten Magiczny Grom… -niziołek zaczął wymieniać i pokazywać wszystkie statki, które płyną razem z Srebrnym Kosturem.
-Zaprowadź mnie do kajuty-powiedział takim tonem, aby dać niziołkowi do zrozumienia, że ma dość tych wyliczanek. Gdy dotarli do kajuty Garret zatrzasną za sobą drzwi i położył się na koji. Kajuta była dość ciasna koło koji stała beczka ze świeczką przy drzwiach zaś biurko z piórem i kałamarzem koło biurka stojak na broń. Garret po kilku minutach odpoczynku ruszył obejrzeć statek. Przeszedł do ładowni, tam na ziemi walało się bardzo wiele broni przewożonych do wschodnich krajów było też wiele żywności w beczkach i skrzyniach zarówno solonej jak i suszonej było również dużo Wina, bo jak wiadomo wino to najlepszy sposób na ułaskawienie zbuntowanej załogi. Garret wyszedł na pokład. Był na pięknym trójmasztowym statku, dookoła biegało mnóstwo marynarzy każdy coś miał w rękach a to linę a to beczki. Przeszedł z pokładu do kajut wojowników to nie przypominało ani trochę jego kajutę. To była wielka kilku piętrowa przestrzeń na każdym z pięter były inne rzeczy na jednych łóżka na innych manekiny do ćwiczeń na jeszcze innych zbroje. Kiedy przechadzał się wśród zbroi Zauważył starego Hentroka
-Hej przyjacielu, czemu się przeniosłeś na ten statek? Słyszałem, że zbankrutowałeś- Hentrok uradował się widząc swojego przyjaciela
-Musiałem sprzedać zakład interesy nie za dobrze mi szły, straciłem klientów nikt nie chciał kupować moich zbroi, sprzedałem go zbrojmistrzyni Talic, ale sądząc po twoim pancerzu już ją poznałeś teraz wybacz musze załatwić jeszcze kilka spraw a potem rozdać pancerze wynajęto tu mnie jak znawcę zbroi- Hentrok przeniósł się na wyższe piętro do koji. Nagle rozszedł się dźwięk rogu. Okręt ruszył płynąc ku oceanowi, Garret ruszył do swojej koji. Gdy tam dotarł obejrzał dziennik, który znalazł pod poduszkom był wszystkie kartki były rażąco białe a sam dziennik oprawiony w skórę, wyciągnął pióro z kałamarza i napisał na okładce:
Dziennik Garreta Magicznego Obrońcy
Przerzucił na następną stronę, nabazgrał takie słowa
Dzień Pierwszy
Wyruszyliśmy z portu ku olbrzymiemu oceanowi wyruszyliśmy w kierunku zachodnim gdzie żyją barbarzyńcy nasza misja polegała na wsparciu oddziałów cesarskich, które próbowały przejąć tamtejsze obszary wieźliśmy im też broń i zwoje, których pisaniem zająłem się ja. Dziś na statku zwanym Srebrnym Kosturem spotkałem starego Hentroka zbrojmistrza z krainy ciemności zaciągnął się tu jako znawca. Moje zadanie na tym statku polegało na obronie przed wrogami.
Zamknął dziennik i schował go pod poduszkę. Położył się na koji chwycił a po chwili zasnął
***
Garret zerwał się z łóżka słysząc gong alarmowy, wybiegł na pokład. To, co się stało zaskoczyło wszystkich kilka metrów nad pokładem latały harpie z długimi włóczniami. Garret wyciągnął ręce przed siebie po chwili magiczna bariera rozciągnęła się nad statkiem wściekłe harpie próbowały się przebić przez barierę każdy atak pozbawiał Maga coraz większej ilości energii, z kajut dla wojowników wybiegły elfy z dębowymi łukami. Jeden z nich podszedł do Garreta
-Kiedy dam ci znak opuść barierę Zestrzelimy je
Garret przytakną po chwili elf gwizdną, Mag ściągną tarcze, elfy wystrzeliły grad strzał w stronę harpii. Harpie z okropnym krzykiem pospadały do wody. Lecz to nie był koniec pod wodą zaatakowały trytony zaczęły przedziurawiać dno łodzi. Ludzie rzucili się do zatykania wody. Garret wskoczył do wody urzywając zaklęcia pozwalającego oddychać mu w wodzie. Pierwsze co zobaczył to setki trytonów atakujących statek. Rzuciły się na Garreta okładając go szczypcami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Engh00



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wink
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ooordetaplo1



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Very Happy Very Happy Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Teeniebopper



Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

hot asians, wet video!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
"Przez Ocean Do Bitwy" Rozdział II
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu